Epidemia oszustw internetowych: 47-latka straciła 18 tysięcy złotych na sprzedaży hulajnogi
Bez względu na liczne ostrzeżenia i apele, niektórzy ludzie nadal stają się ofiarami internetowych oszustów podczas przeprowadzania transakcji online. Przekonała się o tym 47-letnia kobieta, która niestety straciła 18 tysięcy złotych, oddając wszelkie informacje dotyczące swojego konta bankowego.
Kobieta ta zgłosiła swoją sytuację do Komisariatu Policji w Żarowie. Była ona kolejną ofiarą oszustwa który miało miejsce podczas transakcji dokonanej w internecie. Na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych wystawiła na sprzedaż hulajnogę dla dzieci za symboliczną kwotę 60 złotych. Zaledwie po upływie dziesięciu minut od publikacji ogłoszenia, otrzymała wiadomość na stronie sprzedażowej, że jej oferta zakończyła się sukcesem – informuje asp. Magdalena Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Aspirant Ząbek opisuje dalszy rozwój sytuacji: Kobieta niemal natychmiast otrzymała wiadomość tekstową na swój telefon komórkowy, która zawierała link do transakcji i była podpisana nazwą platformy. Kobieta, nieświadoma, że jest ofiarą oszustwa, kliknęła na link i zalogowała się na swoje konto bankowe używając otrzymanego linku. Tam podała wszystkie swoje dane, w tym login i hasło.
Niedługo potem 47-latka dostała kolejną wiadomość ze stroną, na którą musiała wejść po brakujące informacje – numer swojej karty płatniczej i datę jej ważności. Następnie odebrała telefon od nieznajomej kobiety, która przedstawiała się jako pracownica platformy sprzedażowej. Ta rzekoma pracownica powiedziała, że sprzedająca musi potwierdzić swoje konto, aby mogła otrzymać płatność za towar. Fałszywa konsultantka poleciła 47-latce zalogować się na swoje konto, zatwierdzić aplikację platformy sprzedażowej, a następnie zatwierdzić przychód w wysokości 9 tysięcy złotych. Ofiara oszustwa wykonała te czynności dwukrotnie.
Po wykonaniu tych operacji finansowych 47-latka uświadomiła sobie, że została oszukana. Kiedy zalogowała się ponownie na swoje konto bankowe, zauważyła, że zniknęło już 18 tysięcy złotych – relacjonuje oficjalna przedstawicielka świdnickiej policji.